Kolejne wyzwanie związane z Transalpem przed którym stanąłem to montaż centralnego kufra. Robota wydawała się banalnie prosta, ale nawet tutaj niezbędna okazała się odrobina inwencji twórczej. 🙂
Zestaw obejmował kufer centralny Kappa KGR52 oraz płytę tej samej firmy o oznaczeniu K533 .
Do Transalpa dedykowana jest płyta o oznaczeniu E213. Jednak atrakcyjna cena za nieużywany egzemplarz K533 przekonała mnie, aby przystosować całość do współpracy z XL’em. 😉
Użycie K533 powoduje, że kufer jest pochylony z linią stelaża motocykla, co wizualnie nie przeszkadza i jest całkowicie akceptowalne. Pierwsze przymiarki nie wyglądały jednak obiecująco. Wykorzystanie fabrycznych otworów znajdujących się w stelażu Transalpa do przykręcenia płyty skończyłoby się przyblokowaniem kanapy. Kombinując udawało się ją zdjąć, ale tylko wtedy, gdy kufer nie był założony, Niezbyt wygodna opcja. 🙁
Pozostaje przesunięcie płyty do tyłu. Tu jednak pojawia się problem. Trzeba wykonać dodatkowe otwory montażowe w stelażu Hondy.
Żeby zrobić to ładnie i równo zdemontowałem stelaż. Po bliższych oględzinach okazało się, że jest on wykonany z plastiku, a nie z aluminium, jak wcześniej przypuszczałem. 😛
Po przymiarkach wyszło, że optymalnie dodatkowe otwory należy umieścić jak najbliżej poprzecznego wzmocnienia. Aby rozmieszczenie nowych otworów z obu stron stelaża było identyczne użyłem nakrętki, której środek był prowadnicą dla znacznika.
Wystarczy docisnąć i trochę poruszać wiertłem wewnątrz nakrętki i powstaje znak, który wskazuje gdzie należy wiercić.
Najpierw wierciłem od spodu stelaża wiertłem o małej średnicy.
Następnie otwory stopniowo powiększałem od góry aż do 8 mm. Taka jest średnica śrub dedykowanych do montażu płyty.
Śruby musiałem zmienić na dłuższe. Dołożyłem do nich powiększone podkładki i nakrętki z zabezpieczeniem przeciwko odkręcaniu. Podkładki opierają się o wzmocnienia stelaża co powinno zapobiec wyrywaniu śrub. Jednak czy obciążenie nie będzie za duże okaże się dopiero w praktyce.
Płyta została przesunięta około 2 cm w kierunku tyłu motocykla. Niewielka zmiana spowodowała, że siodło można zdjąć nawet przy założonym kufrze. 😉
Na blogu i Instagramie dzielę się wiedzą oraz doświadczeniem. Jeśli wśród moich artykułów i postów znajdziesz coś dla siebie, możesz postawić mi kawę ☕, którą z przyjemnością wypiję w garażu realizując kolejny projekt! Dziękuję! 😉