Woltomierz z termometrem produkowany przez firmę JS Elektronik należący do serii VM to urządzenie dedykowane do zastosowania w motocyklu. Występuje w różnych wersjach. Najwyższe modele mają wbudowany regulator PWM i zegarek.
Źródło: JS Elektronik
Temat montażu może wydawać się banalnie prosty. Jednak, gdy nie chcemy wykonywać dodatkowych otworów w elementach naszego motocykla, a do tego wskaźnik ma być umiejscowiony w miejscu dobrze widocznym dla kierowcy to sprawy nieco się komplikują. 😛
Gdzie, spełniając powyższe założenia, można zamontować urządzenie w Transalpie? Dobrym miejsce wydaje się być górna półka. Po prawej stronie stacyjki jest trochę wolnego miejsca idealnie nadającego się do zabudowy woltomierza.
Potrzebny będzie odpowiedni uchwyt na którym zamocujemy wskaźnik. Trochę zacięcia w kierunku kowalstwa artystycznego i za drugim podejściem uniwersalny płaskownik udało mi się zamienić w blaszkę o odpowiednim kształcie.
Oprócz brutalnej siły musiałem zastosować narzędzia takie jak: imadło, młotki, szlifierkę kątową i pilnik. 🙂 Nie obyło się też bez wiertarki.
Następnym krokiem było malowanie. Dwie warstwy sprayu w puszce załatwiły sprawę. Wykorzystałem kuchenkę gazową, aby przyspieszyć schnięcie lakieru. 🙂
Uchwyt wskaźnika zamocowałem do półki śrubą, którą jest przykręcony trzymacz przewodu hamulcowego. Wszystko doskonale się ze sobą komponuje.
Podłączenie wskaźnika do instalacji elektrycznej motocykla nie stanowi większego problemu. Ja miałem już przygotowane wyprowadzenia, na których napięcie pojawia się po włączeniu stacyjki.
Warto zauważyć, że najnowsza wersja woltomierza może być podłączona do zasilania na stałe. Wskaźnik posiada funkcję automatycznego wyłączania, gdy napięcie w instalacji spadnie poniżej określonego progu.
Przewody umieściłem w peszlu i przypiąłem do dolnej półki, a następnie poprowadziłem dużym łukiem do kokpitu. Dzięki takiemu rozwiązaniu wiązka kabli jest nieruchoma przy wyjściu ze wskaźnika i nie urwie się w tym miejscu. Odpowiednie prowadzenie i zapas przewodów jest niezbędny ze względu na ruch kierownicy.
Wskaźniki z serii VM posiadają szereg użytecznych funkcji m. in. programowane przez użytkownika alarmy dla progów temperatury i napięcia. Ustawienia wprowadza się wykorzystując rozbudowane, ale czytelne menu. Wybór i zmiana opcji odbywa się włącznikiem przyciskowym.
Nie mając pomysłu gdzie umieścić włącznik, zamontowałem go za osłoną zegarów. Dostęp do niego jest możliwy od dołu kokpitu. Przyjąłem, że po zaprogramowaniu własnych ustawień opcje urządzenia nie będą zmieniane, a PWM nie będzie wykorzystywane. Natomiast jeżeli zajdzie potrzeba przełączanie odczytów pomiędzy temperaturą a napięciem to można będzie ustawić cykliczną zmianę wskazań (opcja dostępna w najnowszej wersji wskaźnika).
Czujnik temperatury wyprowadziłem pod reflektor i przypiąłem do przewodów zasilających żarówkę świateł pozycyjnych. Miejsce wydaje się być dobre, bo jest oddalone od silnika i zapewnia przepływ powietrza. Dzięki temu wskazania termometru powinny odpowiadać rzeczywistej temperaturze.
Po założeniu osłon kokpitu pozostała ocena efektu końcowego. 🙂 Termometr dobrze komponuje się z górną półką, idealnie wpasował się w miejsce po prawej stronie stacyjki. Nie ma problemów z odczytem wskazań, bo urządzenie znajduje się w zasięgu wzroku motocyklisty.
Na koniec pozostaje mi dodać, że jest to już drugi wskaźnik typu VM, które montowałem w motocyklu. Mogę śmiało zarekomendować to urządzenia jako doskonałe rozwiązanie dla motocyklistów, którzy potrzebują akcesoryjnego termometru, woltomierza, zegarka czy sterownika PWM. Estetyczne wykonanie i trwała obudowa, czytelne menu i duża ilość przydatnych funkcji, a wszystko to otrzymujemy za przystępną cenę.
Na blogu i Instagramie dzielę się wiedzą oraz doświadczeniem. Jeśli wśród moich artykułów i postów znajdziesz coś dla siebie, możesz postawić mi kawę ☕, którą z przyjemnością wypiję w garażu realizując kolejny projekt! Dziękuję! 😉
