Kierunek Rumunia!

1 dzień, niedziela, 28-05-2017

Pobudka o 7 rano. Krzątamy się, kawa, śniadanie. W końcu garaż. ostatnie poprawki w bagażu, przebieramy się i w końcu ruszamy. Około godziny 10.30 jesteśmy w trasie.

Gorąco jak diabli! Około południa robi się coś ze 27 stopni! Jedziemy nudną A1. Przed Toruniem musimy zjechać z autostrady w poszukiwaniu stacji. Okazuje się że Transalp Marty ma dość spory apetyt przy prędkościach autostradowych.

Akcja poszukiwawcza kończy się sukcesem. Wracamy na autostradę. Żar leje się z nieba. Zatrzymujemy się dość często żeby nieco ochłonąć. 😛

Koniec autostrady to koniec nudy! Docieramy do Kielc. Marta znajduje dość przyjemny hotelik. Nazywa się on Faraon! Warunki całkiem dobre, na pewno lepsze niż we wnętrzu piramidy. 🙂

20170528_215754-small

Zwiedzamy okolice w poszukiwaniu sklepu. Jest “Żabka”, jest piwo! Meldunek do domu, ustawka z Yasiem i lulu.

2 dzień, poniedziałek, 29-05-2017

Droga do Dukli przebiega bez problemów. Nadal gorąco, ale już przywykliśmy. Chwila oddechu przy genialnym stoliku na stacji… 🙂

DSC02625

…i ruszamy dalej. W końcu w Dukli. Jest i Yasiu! Powitanie, pierwsze wspólne zdjęcie…

DSC08426

…tankowanie i pierwszy wspólny posiłek na granicy – tam gdzie zawsze. Trzeba naładować akumulatory!

20170529_150044

Jedziemy. Najpierw Słowacja – nudna i wolna. Węgry – robota idzie trochę lepiej. Upał nieco zelżał, więc jedzie się lepiej. W końcu w Tokaju. Wszystko po staremu – na swoim miejscu.

DSC08434

Ustawiamy na polu motocykle i namioty…

20170529_202310-small

…opitalamy kolację…

20170529_215658-small

…i przystępujemy do integracji przy specjałach Yasia, który tym razem poleca dwururkę własnej produkcji. 🙂


Następny wpis
« »
Poprzedni wpis
« »