Pożegnanie lata

Pogoda chyba zapomniała w ostatni weekend, że już jesień! A my z tego skwapliwie skorzystaliśmy i w sprzyjających warunkach nakręciliśmy “w koło komina” trochę kilometrów. 🙂

W sobotę z okazji Dnia Chłopaka, Marta zorganizowała dla mnie wycieczkę po okolicy Jezior Raduńskich.

Planując trasę wykorzystała dwie aplikacje – CALIMOTO (zakręty) i GPSies (track’i ADV) dlatego winkli i szutrówek nie brakowało! Czyli było to, co motoSTFORKY lubią najbardziej. 🙂

Będąc w okolicy Łapalic postanowiliśmy odwiedzić słynny zamek. Trzeba przyznać, że nieukończona budowla robi wrażenie!

Marta chciała nawet wjechać na dziedziniec, ale ostatecznie stanęło na tym, że zaparkowaliśmy przed bramą. 🙂

Nie mamy niestety zbyt wielu zdjęć, ale za to wrażeń całą moc! Dzięki za super wycieczkę motoSTFORKU! 🙂


W niedzielę spotkaliśmy się z Afrykańskim Misiem. Najpierw odwiedziliśmy Puck, gdzie wypiliśmy kawę i zjedliśmy po pysznym ciastku.

Z Pucka ruszyliśmy w kierunku Piaśnicy, ale już w Darzlubiu skręciliśmy w las… No i się zaczęło. 🙂 Z drobną pomocą nawigacji…

…różnymi (głównie szutrowymi) skrótami dojechaliśmy do Wejherowa, a stamtąd przez okolice Zbychowa (znów szuter) do Chwaszczyna.

Jak się jeździ VX’em po szutrach? A tak! 😛

I w ten sposób przez weekend, nie wiedzieć kiedy i jak, uzbieraliśmy prawie 300 km. 🙂