Jazda po drogach gruntowych

Za oknem śnieg! To znak, że zima nie odpuszcza i na wiosnę trzeba będzie jeszcze trochę poczekać. Dla przypomnienia, korzystając z długich zimowych wieczorów, postanowiłem spisać to co może przydać się podczas jazdy motocyklem po drogach gruntowych.

O co chodzi?

Droga gruntowa (droga o nawierzchni gruntowej) – droga o nawierzchni z gruntu rodzimego lub utrwalona w wyniku specjalnych zabiegów i preparacji gruntu rodzimego przy pomocy mieszanin wykonanych z gliny, żwiru, żużla itp. Źródło: Główny Urząd Statystyczny, Transport Drogowy w Polsce w latach 2005-2009, ZWS, Warszawa 2011, s. 19.

Mimo, że z każdym rokiem przybywa mi kilometrów przejechanych poza asfaltem, moje umiejętności poruszania się po drogach gruntowych oceniam na raczej przeciętne. Brakuje pewności siebie (“Uda się, czy nie uda? Dobrze robię, czy źle?”) i treningu pod okiem doświadczonego instruktora (może w tym roku w końcu odbędę stosowny kurs).

Do niektórych opisanych tutaj rzeczy dochodziłem sam, inne podpatrzyłem lub o nich przeczytałem. Podsumowując jestem samoukiem, dlatego choć przedstawione poniżej porady sprawdzają się w praktyce to moje kompendium należy traktować z “przymrużeniem oka”.

  1. Trzymanie kierownicy:
  • nadgarstki i łokcie powinny być luźne, jednocześnie chwyt pewny, ale pozwalający kierownicy na pewną swobodę ruchu,
  • kierownica będzie wykonywać (zazwyczaj drobne) ruchy w prawo i w lewo wynikające z tego, że na szutrze (w piachu lub na kamieniach) przednie koło nie prowadzi się  po linii prostej, tylko wybiera drogę między nierównościami terenu,
  • nie kontrujemy ruchów wykonywanych przez kierownicę tylko pozwalamy jej samodzielnie wrócić do położenia wyjściowego, czyli do jazdy na wprost.
  1. Ruszanie i przyspieszanie:
  • przy ruszaniu wystrzegajmy się “zbędnych szaleństw” bo łatwo można zerwać przyczepność (i nawet → zakopać się, gdy ruszamy na głębokim piachu lub miękkiej ziemi),

  • chcąc przyspieszyć płynnie dodajemy gazu stopniowo zwiększając otwarcie manetki wraz ze wzrostem prędkości motocykla,
  • nie wykonujemy żadnych gwałtownych ruchów manetką, jest to ważne zwłaszcza na niskich biegach, kiedy silnik mocno oddziałuje na tylne koło, gwałtowne otwarcie gazu może spowodować zerwanie przyczepności, a zamknięcie zablokowanie tylnego koła,
  • przy przyspieszaniu wychylamy tułów do przodu (przenosimy ciężar nad kierownicę, najwygodniej zrobić to w pozycji stojącej), aby dociążyć przód motocykla, jest to istotne zwłaszcza podczas podjazdów ponieważ zapobiega poderwaniu przedniego koła i utracie przyczepności.
  1. Obserwacja drogi:

  • zawsze obowiązuje zasada: „Patrz tam gdzie chcesz jechać, bo pojedziesz tam gdzie patrzysz!”, dlatego spoglądamy tam dokąd jedziemy,
  • nie patrzymy pod przednie koło tylko dalej na drogę, przed siebie,
  • spojrzenie kierujemy na wprost, skupiając się na trasie naszego przejazdu w odległości zależnej od prędkości z jaką się poruszamy i ukształtowania terenu oraz stanu podłoża.
  1. Zatrzymywanie się:
  • zatrzymując się staramy podeprzeć się na lewej nodze,
  • dzięki temu prawa stopa pozostaje na podnóżku i może kontrolować tylny hamulec,
  • jest to ważne, kiedy chcemy zatrzymać się na zjeździe, a ze względu na sypkie podłoże nie możemy bezpiecznie (bez uślizgu koła) użyć pełnej siły przedniego hamulca,
  • bywa tak, że na piachu (lub dużych kamieniach) najtrudniej jest zatrzymać się i ruszyć, stąd zasada “Jak jedziesz to jedź!”, zatrzymujemy się (i ruszamy) na “lepszych” odcinkach drogi,

  • kiedy chcemy zsiąść z maszyny na drodze o luźnym lub nierównym podłożu, pamiętajmy żeby sprawdzić, czy boczna nóżka nie zapada się i zapewnia stabilne podparcie, dodatkowo na pochyłym terenie powinniśmy pozostawić silnik na biegu, sprawdźmy także czy motocykl nie jest za bardzo odchylony do pionu – mi niestety zdarzyło się o tym ostatnim zapomnieć. 🙁

  1. Główna pozycja do jazdy – na stojąco:

  • stojąc mamy lepszą kontrolę nad maszyną, korzystniejszy jest również rozkład mas między kierowcą i motocyklem, obniża się środek ciężkości całego układu,
  • powinniśmy być zawsze w gotowości do stanięcia na podnóżkach,
  • stopy powinny być oparte na podnóżkach w części pomiędzy palcami, a śródstopiem, dzięki temu (…)
  • (…) po stanięciu na podnóżkach będziemy się na nich móc utrzymać bez podpierania (ewentualnie z minimalnym podparciem) na kierownicy,
  • chodzi o to, żeby nie opierać się na kierownicy lub co gorsza nie trzymać się jej kurczowo, bo mogłoby to w niekontrolowany sposób  wpłynąć na jej ruch,
  • właściwą pozycję znajdujemy ustawiając motocykl na centralnej stopie i sprawdzając jakie położenie na podnóżkach jest dla nas odpowiednie,
  • jeżeli kierownica jest dla nas za nisko możemy lekko ugiąć nogi w kolanach, a kolana oprzeć o boki baku.
  1. Hamowanie (bez ABS):
  • jeżeli nie czujemy się pewnie na sypkim podłożu to zatrzymujemy motocykl wykorzystując hamowanie hamulcem tylnym i silnikiem,
  • stopniowo, w miarę nabierania doświadczenia (oswajania się z drogą), próbujemy “dołożyć” hamulec przedni,
  • hamowanie ma odbywać się “z wyczuciem”, użycie przedniego hamulca przy kole przednim ustawionym do jazdy na wprost, w innym wypadku możemy spowodować złożenie się motocykla tzw. “scyzoryk”,
  • docelowo stosujemy hamowanie oboma kołami,
  • podczas hamowania na płaskiej drodze tułów w pozycji naturalnej, przy hamowaniu na zjazdach przesuwamy się w tył, w kierunku tylnego koła.
  1. Hamowanie (z ABS):
  • wyłącz system ABS (jeżeli nie jest to możliwe odłącz moduł ABS wyjmując bezpiecznik),
  • stosuj zasady z p. 6. 😉
  1. Pokonywanie przeszkód na drodze:
  • na trudnych odcinkach oceniamy całą szerokość drogi i szukamy najlepszego, czyli najprostszego do pokonania “szlaku”, nie utrudniamy sobie niepotrzebnie jazdy bezmyślnie trzymając się utartych “ścieżek”, lub wytyczonego przez inne pojazdy śladu,
  • staramy się unikać wjeżdżania w dziury i nierówności, przy czym nie wykonujemy żadnych gwałtownych ruchów kierownicą, tylko przewidujemy przebieg trasy i płynnie omijamy niebezpieczne miejsca,
  • przejazd przez większe dziury i nierówności wykonujemy w pozycji stojącej, jest to szczególnie ważne, gdy maszyna ma krótkie skoki zawieszenia,
  • jadąc na stojąco “pomagamy” motocyklowi, który “przechodzi” nad przeszkodą, a my “przepuszczamy” go pod sobą,
  • nie hamujemy na dziurach lub na nierównościach, bo zablokujemy koło, a wtedy można stracić panowanie nad motocyklem a nawet uszkodzić zawieszenie, wręcz przeciwnie (…)
  • (…) przed przejazdem przez dół lub dużą nierówność, gdy przednie koło jest przed przeszkodą dodajemy dość zdecydowanie gazu (ale tak, żeby nie zerwać przyczepności), wówczas silnik odciąży przednie koło, rozpręży się też tylne zawieszenie, a motocykl “lżej przejedzie” nad nierównością.
  1. Skręcanie:
  • podczas pokonywania zakrętów na sypkim podłożu przy wyższych prędkościach ostrożnie z przeciwskrętem, żeby nie doprowadzić do uślizgu przedniego koła, trzeba wyczuć na ile można sobie pozwolić w zależności od nawierzchni,
  • postępujemy analogicznie jak na asfalcie, zwalniamy przed zakrętem, a wychodząc z łuku dodajemy z wyczuciem gazu,
  • zakręty możemy również pokonywać na stojąco, skręt motocykla inicjujemy obciążając podnóżki, odpowiednio lewy do skrętu w lewo i prawy do skrętu w prawo, przy ostrzejszym, szybko pokonywanym zakręcie, utrzymujemy pochylenie motocykla jednocześnie obciążając podnóżek na zewnątrz łuku,
  • omijając przeszkody na prostej drodze tor motocykla możemy kontrolować j. w. naciskiem na podnóżki.
  1. Biegi:
  • w górę zmieniamy biegi tak sprawnie i szybko jak potrafimy, żeby nie tracić pędu, czyli najlepiej z pół sprzęgłem lub bez sprzęgła,
  • redukcja biegów powinna być płynna, najlepiej z → przegazówką,
  • jeśli redukcja odbywa się bez przegazówki to należy płynnie odpuszczać sprzęgło, żeby wyrównać obroty silnika stosownie do prędkości i nie dopuścić do zablokowania tylnego koła.
  1. Drogi gruntowe piaszczyste:

  • obowiązuje trzymanie kierownicy opisane w p. 1, natomiast obserwacja drogi odbywa się tak jak przedstawiono w p. 3,
  • dojeżdżając do odcinka drogi z piachem należy zwolnić przed przeszkodą, tak aby dostosować prędkość do warunków (np. głębokości piachu, kolein),
  • po wjechaniu w piach, gdy ruch motocykla się ustabilizuje, możemy stopniowo, w granicach rozsądku i na ile pozwalają nam umiejętności, zwiększać prędkość, jednak nie należy dodawać mocno gazu,
  • zbyt niska prędkość będzie powodować”myszkowanie” przedniego koła co znacząco utrudnia jazdę i przy nieprawidłowych odruchach (gwałtowne, nieprzemyślane kontrowanie, podparcie nogą, nieprawidłowe balansowanie) może prowadzić do wywrotki, najlepiej doświadczalnie sprawdzić jaka prędkość jest dla nas odpowiednia (tj. zapewnia sprawny przejazd przez piach, ale jednocześnie pozwala nam na pełną kontrolę maszyny) i stopniowo, wraz z nabywaniem umiejętności, zwiększać szybkość z jaką pokonujemy piaszczyste odcinki drogi,
  • jadąc po piachu należy utrzymywać stałe obroty silnika tak, żeby silnik cały czas „ciągnął” motocykl, wtedy przednie koło nie będzie się zapadać,
  • nie walczmy z kierownicą i nie wykonujmy gwałtownych ruchów kontrujących, gdy przednie koło zacznie nam “uciekać”, pozwalamy kierownicy na pewną swobodę ruchów,
  • należy hamować raczej silnikiem i tylnym hamulcem, przedni hamulec używać z wyczuciem i tylko przy kole przednim skierowanym do jazdy na wprost (uwaga na “scyzoryk”),
  • generalnie staramy się jechać na stojąco balansując ciałem (kiedy jest to potrzebne), a jeśli na siedząco to dociążamy tylne koło, w tym celu można przesunąć się na miejsce pasażera,
  • przy zjeździe włączamy niski bieg i pozwalamy toczyć się motocyklowi, w razie potrzeby, gdyby prędkość nadmiernie wzrosła, przyhamowujemy tyłem lub jeżeli to nie wystarczy z wyczuciem używamy przedniego hamulca, jednocześnie dociążając tył maszyny, a przed dołami, uskokami, korzeniami itp. odpuszczamy na moment hamulce, żeby nie dopuścić do zablokowania kół i utraty równowagi.

  1. Bezpieczeństwo i inne uwagi:
  • przed wjazdem w teren warto poćwiczyć prawidłowe (to jest skuteczne i takie, żeby się nie nadwyrężyć) → podnoszenie maszyny z ziemi,

  • podczas upadku (przy niskiej prędkości) nie “walczymy” z motocyklem, tylko pozwalamy mu się położyć, jednak tak, aby nie przygniótł nam nóg,
  • lepiej jest ćwiczyć jazdę motocyklem możliwie odciążonym, np. bez kufra lub z pustym kufrem,
  • najlepiej jeździć w grupie, druga osoba może zawsze pomóc w awaryjnej sytuacji,
  • należy wyposażyć się w odpowiedni ubiór tj. pełny pancerz typu “żółw”, spodnie z ochraniaczami, wysokie buty itd.,
  • do przydatnych rzeczy należy zaliczyć mapę okolicy po której będziemy się poruszać, nawigację (najlepiej z przygotowanymi track’ami GPS interesujących nas dróg), naładowany telefon (znajdujący się w zasięgu rąk) i wystarczająca ilość paliwa w baku (ale nie koniecznie pod korek, tankując mniej można zaoszczędzić kilka kilogramów),
  • przemieszczając się po terenach leśnych miejmy świadomość, że na naszej drodze możemy spotkać żyjące tam zwierzęta, dlatego przy ograniczonej widoczności zachowajmy odpowiednią ostrożność i ograniczmy prędkość,
  • w lesie stosujmy się do znaków i zakazów, tj. jeżeli dana droga nie jest dopuszczona do ruchu publicznego uszanujmy to i poszukajmy alternatywnej trasy, ponadto poruszajmy się tylko wyznaczonymi szlakami,
  • i jeszcze jedno – jeżeli nam się coś nie udaje to być może jedziemy za szybko, jeśli przestajemy w pełni kontrolować motocykl trzeba po prostu zwolnić, lepiej przejechać trudny odcinek wolniej niż zaliczyć glebę,
  • na koniec warto zauważyć, że o zdolności do sprawnego pokonywania dróg gruntowych decyduje konstrukcja motocykla tj. m. in. charakterystyka i skok zawieszenia, prześwit, rozmiar i konstrukcja kół, pozycja za kierownicą, rozkład mas i wyważenie, czy nawet przełożenia poszczególnych biegów, istotny jest również rodzaj ogumienia… ale pamiętajmy, że to nasze umiejętności będą zawsze głównym kluczem do sukcesu. 😛

Ciąg dalszy być może nastąpi! 🙂

Na koniec, każdemu kto planuje dłuższe wycieczki poza asfaltem, polecam książkę Motocross i offroad. Terenowa jazda motocyklem, której autorem jest René Degelmann. Gdybym przygodę z drogami gruntowymi rozpoczął od jej lektury byłoby mi dużo łatwiej. 🙂

Książka w głównej mierze jest adresowana do motocyklistów jeżdżących na lekkich maszynach typu cross i enduro. Jednak większość zawartych w niej porad doskonale sprawdzi się również podczas jazdy na cięższym motocyklu. Wyczerpująco opisane zagadnienia są dodatkowo wzbogacone dużą ilością ilustracji.

Do zobaczenia na drogach gruntowych! 😛