motoKOREPETYCJE, czyli naucz się serwisować swój motocykl

Choć niektórym wydaje się, że serwisowanie dwóch kółek to czarna magia, tak naprawdę wystarczy trochę cierpliwości, czasu i dobrych chęci, aby nauczyć się samodzielnie dbać o swój motocykl. Korzyści, które z tego płyną są chyba dla wszystkich oczywiste. Ucząc się serwisu poznajemy konstrukcję motocykla, co daje nam szansę na samodzielne usunięcie usterki, która może wydarzyć się podczas trasy. Uniezależniamy się również w dużym stopniu od warsztatów, a nawet jeśli oddamy motocykl do naprawy, to będziemy wiedzieli jak rozmawiać z mechanikiem. Jest to szczególnie ważne wtedy, gdy coś pójdzie nie tak jak powinno. 😉

Jak w przystępny sposób przekazać wiedzę i umiejętności dotyczące dość nietypowej dziedziny jaką jest serwisowanie motocykla?

Najlepszym rozwiązaniem wydaje się być spotkanie, podczas którego na “żywym organizmie”, czyli motocyklu, można zaprezentować w możliwie prosty sposób i przystępnie wyjaśnić to, o czym mówią skomplikowane manuale i długie, nudne filmy, które można znaleźć w Internecie.

Po długich namysłach postanowiliśmy sprawdzić, czy to faktycznie dobry pomysł. W ubiegły weekend zorganizowaliśmy w Griba Garage pierwsze spotkanie z cyklu motoKOREPETYCJE. 🙂

Zajęcia były skierowane do użytkujących motocykl Honda Transalp, w szczególności dotyczyły modelu XL 650. Więcej informacji o programie tego szkolenia znajdziecie tutaj → Honda Transalp od podstaw – część I.

Jedno jest pewne. Nic nie łączy ludzi tak jak kilka godzin spędzonych wspólnie w garażu na “grzebaniu” przy motocyklu. 😀

Fot. Remek, Wasyl

Uczestnicy zajęć nie kryli swojego zadowolenia, a zdobyta na spotkaniu wiedza na pewno zostanie wykorzystana przez nich w przyszłości.

Fot. Remek

Jeśli jesteś motocyklistką lub motocyklistą i chcesz poznać budowę oraz nauczyć się samodzielnie serwisować i naprawiać swój motocykl zapisz się na kolejne motoKOREPERYCJE w Griba Garage! Więcej informacji o naszych szkoleniach znajdziesz → tutaj.

4 komentarze do “motoKOREPETYCJE, czyli naucz się serwisować swój motocykl”

  1. Ogromna wiedza Griby i jego dbałość o szczegóły to ogromne atuty szkolenia. Mimo totalnego braku podstaw z zakresu mechaniki i budowy motocykla, te kilka godzin spędzonych w garażu sprawiło, że mam pojęcie o czym jest mowa, gdy pada hasło “wymiana świec” czy “regulacja zaworów”. No i wiem już, że zdjęcie osłon i zbiornika to całkiem sporo pracy.

  2. Jak już wspomniała Marta – Griba to chodzące kompendium wiedzy z wielką dbałością o szczegóły. Choć temperatura na zewnątrz dawała się we znaki, to dzielnie staliśmy i z zaciekawieniem pochłanialiśmy wiedzę, dotyczącą szerokiego zakresu obsługi trampka. 🙂

  3. Odpowiedni człowiek do takiego wyzwania. Z rozmów z innymi motocyklistami sporo z nich traktuje naprawy swoich motocykli jako “odskocznie” od codzienności podobnie jak jazda na moto. Zamykają się wtedy w garażu i działają licząc na to, że nikt im nie będzie przeszkadzał. Griba to człowiek cierpliwy, dlatego z powodzeniem może podjąć się takiej inicjatywy. Trzeba mianowicie mieć wiedzę, umiejętności, doświadczenie w naprawach motocykli, ale trzeba też słuchać, przetwarzać i przekazywać to co się wie i potrafi w sposób jasny. Być przygotowanym na wymianę doświadczeń. Dobra jest tu metoda 3P (Powiedz=>Pokaż=>Przećwicz). Życzę powodzenia i mam nadzieję na następne spotkanie.

  4. Cześć! Mam trampka 650 od zeszłego roku. Wpadłem na tę stronę przypadkiem, ale to ona była jednym z głównych źródeł wiedzy podczas zimowego serwisu. Brakuje mi jeszcze do pełni szczęścia wiedzy na temat gaźnika i jego regulacji. Ogólnie, w przeciwieństwie do forum, fajnie i czytelnie przedstawione krok po kroku czynności. Życzę powodzenia i mam nadzieję, że zobaczę jeszcze inne instrukcje napraw. Niestety jestem z okolic Warszawy, więc raczej nie będę uczestnikiem Waszych spotkań. Ale z pewnością pozostanę wiernym czytelnikiem. Być może do zobaczenia na drodze. Pozdrawiam, Pulek.

Dodaj komentarz