KaszubyOFF 2020 – dogrywka

W drugi weekend października odwiedził nas nasz dobry, motocyklowy przyjaciel z Lubelszczyzny, zapalony VStromaniak, który zna swój motocykl lepiej jak własną kieszeń, a do tego wybitny specjalista offroadu na ciężkich sprzętach, zwłaszcza takich, które jak deel do niczego się nie nadają – Suszny.

Powód wizyty był jak zawsze prozaiczny. Spotkać się, napić, pogadać, a przede wszystkim pojeździć razem w terenie. A może na odwrót? 😉

Wizyta była tym bardziej wyczekiwana i pożądana, bo Suszny nie załapał się na nasze spotkanie KaszubyOFF 2020.

W tym miejscu trzeba dodać, że jak by nie patrzeć, to właśnie Suszny jest pośrednio siłą sprawczą tego całego offroadowego zamieszania. To on wraz z Perlikiem i chłopakami z grupy LEKKI OFF LUBLIN I OKOLICE powołał do życia cztery lata temu BiwakOFF, będący dla nas wyznacznikiem jak powinno wyglądać spotkanie, którego celem jest integracja i jazda offroad na ciężkich motocyklach.

Dogrywka KaszubyOFF miała charakter kameralny. Komitet powitalny stanowili Wasyl, Mikołaj i Griba. Jakoś tak się złożyło, że wszyscy jeżdżą na jedynych słusznych motocyklach. 🙂

Mało brakowało, a nasze spotkanie nie doszłoby do skutku. Jednak żadna awaria nie jest w stanie zatrzymać Susznego. 🙂 Wymiana uszczelniacza wałka zdawczego na autostradzie to dla niego żaden problem!

Prowizoryczna naprawa wystarczyła, aby dojechać na Kaszuby. Powodem usterki była uszkodzona nakrętka wałka zdawczego. Brakującą część w ekspresowym tempie, sobie tylko znanymi kanałami, załatwił Mikołaj. Dzięki temu DL został przywrócony do pełnej sprawności i mogliśmy wyruszyć w trasę.

Dobry prowadzący to podstawa, dlatego przejazd poprowadził Wasyl. Uczestnicy mogli zatem cieszyć się żwawym (nawet bardzo) tempem, pokonując kolejne kilometry track’a. 🙂

Zaliczyliśmy wszystkie atrakcje przewidziane w pierwotnym planie KaszubyOFF 2020 tj. bród, piaskowy podjazd, Fojutowo, wieże widokową w Przytarni i żwirownie nieopodal miejscowości Szlachta.

Suszny  jak zwykle pokazał klasę. Miło popatrzeć, jak można jeździć na motocyklu, gdy się potrafi. Zwłaszcza na takim, który ma za ciężki przód i do off’a, jak twierdzą niektórzy “znafcy”, zupełnie się nie nadaje. 😀

Autor filmów: Wasyl

Niestety, wszystko co dobre szybko mija. I tak jak prędko zleciały kilometry track’a, tak samo szybko minął weekend. Pozostały miłe wspomnienia ze wspólnie spędzonych chwil. 🙂

Było super! Teraz kolej na BiwakOFF 2021. 🙂