Listopad to miesiąc, który mi osobiście kojarzy się z deszczową, nieprzyjazną aurą. To przecież jesień, a już za moment nadejdzie zima! Jednak ostatnie lata pokazują, że nawet w połowie miesiąca warunki często jeszcze sprzyjają wycieczką na dwóch kołach, a zwłaszcza tym spod znaku ADV. 😉
Tak było też w miniony długi weekend, będący następstwem Święta Niepodległości. W piątek ładnie świętowałem, a na weekend zaplanowałem motocyklowy wypad. Ustawiłem się z Mikim, który jest zawsze chętny na taką włóczęgę. 😉