Świetna trasa! Kolejne offroadowe kilometry zostają za nami. Mimo zmęczenia wciąż jedziemy kurczowo trzymając się tracka. Nikt nie odpuszcza, wszyscy trzymają poziom! Kozak ekipa! Powoli zbliżamy się do bazy. Co dalej? Zobaczymy! 🙂 (więcej…)
Trasa przejechana! Zajebista zabawa! Było świetnie. Jesteśmy troszkę zmęczeni ale za to naładowani pod korek pozytywnymi emocjami. Jakoś tak wyszło, że nasza grupa (a w zasadzie podgrupa) jako jedyna przejechała od początku do końca całą trasę. Wiadomo, Wasyl prowadził, a Griba zamykał, a to oznacza, że nie ma miękkiej gry. 🙂 Teraz relaks, a później dalsza integracja i podsumowanie dnia przy ognisku. 😉 (więcej…)
Po przybyciu do bazy najpierw zmyliśmy z siebie kurz z drogi, a potem przyszedł czas na nocne Polaków rozmowy przy ognisku. Cieszymy się z każdego wspólnie przejechanego kilometra. Analizujemy po raz setny trasę i jej atrakcje. Wychwalamy nasze wspaniałe motocykle. Suszymy przy ognisku buty, no i oczywiście snujemy offroadowe plany na najbliższą przyszłość. 🙂 (więcej…)
Wszystko co dobre kiedyś się kończy. Trzeba się zbierać bo do domu mamy dosłownie “rzut beretem” – jakieś 550 km. 😉 Żegnamy się z ekipą BiwakOFF i uczestnikami, którzy są jeszcze w bazie. Ruszamy jakoś po godzinie dziesiątej. W pięć motocykli tworzymy zgraną ekipę. Marta prowadzi, a za nią gęsiego jadą Griba, Cesar, Miki i Wasyl. Za nami 190 km. Czas na dłuższą przerwę. My jemy kanapki, a Cesar w tym czasie uprawia moto aerobik. 😉 (więcej…)
Po 21 zjeżdżamy do Gdyni. Wyszło prawie 1300 km. Czy było warto? Odpowiedź może być tylko jedna – TAK!!! Super impreza, świetni ludzie, fantastyczna trasa! Suszny, Perlik, Seba i reszta lubelskiej ekipy – dziękujemy za opracowanie kolejnego eleganckiego, pełnego offroadowych i widokowych atrakcji track’a oraz za ogarniecie całego spotkania! Wasze zdrowie! Dziękujemy też wszystkim uczestnikom za towarzystwo i wspólną zabawę! Weekend pełen wrażeń za nami. A my myślimy tylko o jednym: “Kiedy znowu umawiamy się na OFF?”. 😉 (więcej…)
Jak myślicie, czy DL’em można przejechać przez głębokie rozlewisko? Zanim odpowiem na to pytanie powinienem wyjaśnić o co chodzi z imprezą o wdzięcznej nazwie BiwakOFF.
Spotkanie jest organizowane przez Perlika i Susznego, motocyklowych zapaleńców jeżdżących na motocyklach Suzuki V-Strom DL 650.