Poniedziałek, 24.08.2020
No i sobie jedziemy od rana nawijając na koła kolejne kilometry TET Germany. Ruszyliśmy wcześnie z Hamburga (o tym jak się tam znaleźliśmy przeczytacie → tutaj), żeby na TET wbić się w okolicy miejscowości Krems II. Na mapie ten odcinek wyglądał spoko. W rzeczywistości okazał się… nudny. Asfalt, asfalt i jeszcze raz asfalt. Czasem ze 200-300 metrów szutru. Polne drogi wyłożone płytami… Taka sytuacja.