Dzień dobry! W tym miejscu muszę dodać, że hotel był taki sobie, coś a’la późny Gierek – nie żeby nam to przeszkadzało, raczej klimatycznie było – lubimy takie miejsca, no ale te 600 MAD za pokój to jednak lekka przesada. Śniadanie okazuje się tak samo kiepskie jak pokoje. Ale to bez znaczenia, bo nam przecież wiele do szczęścia nie potrzeba. 🙂
Gdy jedni jeszcze się pakują, innych aż nosi, tak palą się do dalszej jazdy! 🙂
Czytaj dalej Im dalej tym lepiej →
Słońce wstaje powolutku, bo mimo zmiany czasu na zimowy, jasno zaczyna się robić dopiero około godziny 7.30.
Marokański dzień zaczynamy od śniadania w knajpce obok hotelu. Czekając, aż przyniosą nam zamówione dania podziwiamy afrykański świt.
Czytaj dalej Typowa Afryka →
Krótka noc dłuży się w oczekiwaniu na ranek. Może to przez zmianę czasu? Zyskaliśmy przecież godzinę!
W Hiszpanii i w Maroku strefa czasowa jest taka sama jak w Polsce. Jesienią obowiązuje zmiana na czas zimowy.
Dziś ruszamy do Algeciras na prom, którym przepłyniemy do… Afryki! Wkrótce przez prawie dwa tygodnie będziemy się włóczyć po drogach i bezdrożach Maroka. I to jest właśnie cel tej podróży!
Czytaj dalej Jesteśmy w Maroku! →
Listopad za pasem, a aura zdecydowanie nie sprzyja długodystansowym przygodom motocyklowym. Ale, ale – motoSTFORKY właśnie zaczynają nową wyprawę!
A do tego nie jesteśmy sami, bo zebraliśmy mocną ekipę. Yasiek, Irek, Rafał, Martyna i Wasyl razem z nami wybierają się w podróż w nieznane.
Czytaj dalej Czas zacząć nową przygodę! →
motocyklowe podróże małe i duże