Trasa przejechana! Zajebista zabawa! Było świetnie. Jesteśmy troszkę zmęczeni ale za to naładowani pod korek pozytywnymi emocjami.
Jakoś tak wyszło, że nasza grupa (a w zasadzie podgrupa) jako jedyna przejechała od początku do końca całą trasę. Wiadomo, Wasyl prowadził, a Griba zamykał, a to oznacza, że nie ma miękkiej gry. 🙂
Teraz relaks, a później dalsza integracja i podsumowanie dnia przy ognisku. 😉