@the_crazy_beard

Od czwartku do niedzieli mieliśmy przyjemność gościć niesamowitego, motocyklowego podróżnika. The Crazy Beard rozpoczął wyprawę 14 maja we Francji. W trasie jest już prawie cztery miesiące!

Zobaczcie zresztą sami o co chodzi. 😉

Szalony Brodacz jest doskonałym przykładem jak nie wiele trzeba, żeby spełniać marzenia. Gdy rozpoczynał swoją wędrówkę nie miał wielkiego doświadczenia w podróżowaniu, wszystkiego musiał nauczyć się sam. Język angielski opanował niespełna rok temu po to, żeby móc komunikować się z ludźmi. Dysponuje ograniczonymi finansami, jednak jak sam mówi nie jest to żadna przeszkoda. Według niego, żeby objechać Europę, nie jest potrzebny nie wiadomo jaki motocykl. Bardzo chwali swojego V-Strom’a (prawie 100 tys. km na liczniku), którego zakupił “z drugiej ręki”. Hotele? A skąd! Podróżnik z rzadka korzysta nawet z kempingów, bo zazwyczaj śpi w namiocie “na dziko”. Czasem dach nad głową zapewniają mu ludzie poznani przez Internet lub na drodze. Nie wydaje również zbyt wielu pieniędzy na jedzenie, bo sam przyrządza sobie tanie, ale zdrowe posiłki.

The Crazy Beard odwiedził szereg krajów w Europie zachodniej, północnej i wschodniej,…

…a Polska to kolejne miejsce, które zaplanował na swojej drodze powrotnej do domu.

Jesteście pewnie ciekawi jak się poznaliśmy? To proste. connecting people! motostforky już od dłuższego czasu obserwowały the_crazy_beard i vice-versa. Gdy tylko okazało się, że będzie przemieszczał się w naszej okolicy, postanowiliśmy zaprosić go do siebie. 😉

Spotkaliśmy się w czwartek późnym popołudniem w Gdyni. Wizytę rozpoczęliśmy od zapoznania naszego gościa z Bałtykiem. 😉

Początek następnego dnia upłynął na serwisie. Nasz nowy przyjaciel ma wielkie serce do podróżowania i poznawania nowych ludzi, ale dość lekkie podejście do spraw związanych z mechaniką. Na swoich zębatkach na pewno nie dałby rady wrócić do domu, o nie działających reflektorach (uszkodzony łącznik w przycisku startera) nie ma nawet co wspominać…

Nie chcę się chwalić, ale myślę, że Griba Garage stanął na wysokości zadania. Zużyte części wymieniłem na elementy z mojego starego napędu. Zębatki, które zamontowałem, przy tym co było, wyglądały jak nowe i spokojnie wystarczą na kolejne kilka tysięcy kilometrów. Oczywiście pomogłem też V-Strom’owi odzyskać wzrok i dodatkowo wyregulowałem naciąg linki sprzęgła. 😉

Wieczorem, żeby sprawdzić “nowy” zestaw napędowy, przejechaliśmy się do Gdańska.

Czas w towarzystwie The Crazy Beard szybko nam mijał. Słuchaliśmy opowieści o jego wyprawie, poznanych ludziach i  odwiedzonych krajach. Rozmawialiśmy o podróżowaniu motocyklem, związanych z tym doświadczeniach, no i o życiu…

W weekend postanowiliśmy zabrać podróżnika z Francji na Kaszuby.

Do naszej tajnej bazy w okolicach Dziemian dotarliśmy różnymi, malowniczymi, w większości biegnącymi po drogach gruntowych, skrótami. 😉

Wieczorem dołączają do nas Flinster i Misiek, nasi motocyklowi kompani. Następuje radosny etap imprezowej integracji. 😉

W niedzielę rano Afrykański Miś zawija się do domu,…

…a ja, Flinster i Szalony Brodacz ruszamy na wycieczkę po okolicznych leśnych drogach i szutrowych duktach.

Znajdź na tym zdjęciu motocykle a zobaczysz, że radość ze wspólnej jazdy była przeogromna! 😉

Niestety wszystko co dobre szybko się kończy. Późnym popołudniem w niedzielę Szalony Brodacz wyruszył do Torunia,…

…a Flinster i motoSTFORKY zaliczyły wspólny powrót do Trójmiasta.

Spotkanie z The Crazy Beard sprawiło, że staliśmy się “nieco” bardziej szaleni, niż byliśmy, na punkcie motocyklowych podróży. Kto wie, może pewnego dnia podążymy jego śladem. 😉

Bon voyage The Crazy Beard!