Organizatorem szkolenia jest kampania społeczna MotoPomocni.pl. To niezwykle ciekawe przedsięwzięcie. Zobaczcie zresztą sami na ich stronie internetowej czym jeszcze się zajmują. 🙂
Ponieważ szkolenie ukierunkowano na motocyklistów, na wstępie omówiono najważniejsze zasady bezpiecznej jazdy motocyklem. Przedstawiono również sposoby postępowania i udzielania pomocy w zdarzeniach komunikacyjnych. Nie zabrakło pokazu w jaki sposób bezpiecznie zdjąć kask poszkodowanemu w wypadku motocykliście.
Nie ma się co oszukiwać – pogoda na jeżdżenie powoli się kończy. Motocyklowy “sezon” w Trójmieście zazwyczaj trwa cały rok, ale jazda jesienią i zimą, kiedy często pada deszcz i jest zimno nie sprawia po prostu przyjemności. Nie ma wtedy sensu ruszać w trasę.
Dzisiaj w planie była krótka przejażdżka na stację, aby przed zimowym postojem uzupełnić pod korek paliwo w baku. Ale wyszło jakoś tak, że skończyło się na poszukiwaniu oznak jesieni. 🙂
Pogoda chyba zapomniała w ostatni weekend, że już jesień! A my z tego skwapliwie skorzystaliśmy i w sprzyjających warunkach nakręciliśmy “w koło komina” trochę kilometrów. 🙂
Nawałnica, która przeszła nad Polską w piątkowy wieczór, przyniosła spustoszenie i chaos. Ofiary śmiertelne i straty w mieniu to bilans kataklizmu.
Tragiczne zdarzenie dotknęło bezpośrednio również naszych bliskich. Przebywali w domku letniskowym nieopodal miejscowości Trzebuń, gdy nad lasem rozpętało się piekło na ziemi.
Działkowicze mogą mówić o dużym szczęściu. W całej osadzie nikt nie został ranny. Uszkodzone zostały głównie dachy domów, zniszczone wiaty i zadaszenia.
W ostatni weekend przyjechali do nas Edi i Czarna, nasi forumowi znajomi z VX’em all! Już od dawna umawialiśmy się na spotkanie w Trójmieście, ale jakoś nie mogliśmy się zgrać. Akurat teraz nadarzyła się doskonała okazja. Edi chciał sprawdzić na trasie z Poznania swoją Hondę VFR, która dostała nowe serce, a my akurat mieliśmy w miarę wolny weekend. 🙂
Ruszamy w sobotę rano. Po drodze nie może zabraknąć atrakcji! Dlatego porzucamy biegnącą z Gdyni do Kościerzyny nudną “dwudziestkę” i udajemy się przez miejscowość Przyjaźń do Skrzeszewa Żukowskiego. Tam skręcamy w leśną drogę, a następnie skrótem przez Michalin docieramy w okolice Przywidza, większość trasy pokonując poza asfaltem. 🙂
Mój pierwszy, własny, wymarzony motocykl od jesieni czekał na porządne piaski, szutry i lasy. Tak więc plan na majówkę był taki, żeby pojeździć na Trampku w “terenie”. Najlepsze warunki do tego w naszej okolicy to oczywiście Kaszuby! 🙂
Niedziela! Pogoda dopisuje. Jest chłodno, ale słonecznie. Ruszamy na małą przejażdżkę. Miało być spokojnie i bez szaleństw, dlatego postanowiłem przewietrzyć VX’a.